Jak wcześniej wspominałam, do Crystal River wybraliśmy się przypadkiem, w stylu last minute. Strasznie się ucieszyłam, że tam jedziemy, bo dużo ludzi opowiadało, że w tej rzece pływają przyjazne, pulchne zwierzątka, więc jak dojechaliśmy od razu zaczęłam o nie wypytywać. Manaty…