Utknęliśmy w lesie, nie chciało nam się cofać, bo na mapie droga powinna być całkiem blisko nas, jakieś 100 metrów. Las był dość gęsty, po za tym leżało pełno drzew i ciężko było się przez niego przedrzeć. Na dodatek byliśmy na górce. Pierwsze zejście skończyło się podejściem, musieliśmy zawrócić. Pchanie tej ciężarowerówki było męęęęczące yhhhhh już nie miałam siły iść dalej...